Wakacyjna podroz zaczne jutro wieczorem i bedzie niestety trwac 26 godzin… juz mnie nogi bola…
Mam nadzieje ze tym razem przywita mnie sloneczko, bez szarych chmur, a nie jak 3 lata temu burza i 3 dni nieustajacego deszczu…
Mimo ze wyjezdzam zeby odpoczac, to postaram sie cos przetlumaczyc (2BiC ??), bo bede miala dostep do laptopa (ktorego chyba uda mi sie kupic w polowie pazdziernika).
Tymczasem fotka mojej leniacej sie kazdego dnia psinki (takiej to dobrze…)
Mam nadzieje ze tym razem przywita mnie sloneczko, bez szarych chmur, a nie jak 3 lata temu burza i 3 dni nieustajacego deszczu…
Mimo ze wyjezdzam zeby odpoczac, to postaram sie cos przetlumaczyc (2BiC ??), bo bede miala dostep do laptopa (ktorego chyba uda mi sie kupic w polowie pazdziernika).
Tymczasem fotka mojej leniacej sie kazdego dnia psinki (takiej to dobrze…)