Niekoreańsko, czyli Happysad :)

Plakat Happysad

Byłam wczoraj na koncercie HAPPPYSAD 🙂 było świetnie, szkoda tylko, że tak krótko to trwało… oczywiście wróciłam cała poobijana i ze zdartym gardłem, a plakacik został tymczasowo zawieszony nad biurkiem (ostatni raz, kiedy wieszałam plakaty na ścianie to, gdy chodziłam do gimnazjum, trochę latek minęło od tego czasu 🙂 )